Przykładowe pytania do neonatologa

W ciągu 18 lat działania Fundacji rodzice zadają nam przeróżne pytania o zdrowie swoich dzieci. Wybrane pytania i odpowiedzi od specjalistów neonatologów pojawiają się na tej stronie.

Na najczęściej zadawane przez rodziców wcześniaków pytania odpowiadały:
dr Jolanta Baszczeska, z-ca dyrektora Szpitala św. Zofii w Warszawie, Główny Konsultant ds. Neonatologii oraz
doc. Magdalena Rutkowska, z-ca Kierownika kliniki Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka w Instytucie matki i Dziecka w Warszawie.

 

Mój synek urodził się w 31. tygodniu Hbd z wagą 1880g. Teraz ma 11. tygodni i wyniki krwi wskazujące na kwasicę (pH 7,284 BE -12,4 Na 134, K 6,37, Ca 1,09, Cl 110, glukoza 67). Czy to normalne u wcześniaków, czy powinnam się martwić? Dodam, że mój pediatra raczej nie zna się zbyt dobrze na wcześniakach i uważa wyniki za bardzo złe. Aha jeszcze limfocyty utrzymują się na poziomie 68, a WBC 19,6. Bardzo proszę o odpowiedz.

ODP. Kwasica może być metaboliczna, oddechowa, mieszana. Każda, bez względu na wiek, jest objawem niepokojącym. W przypadku małego dziecka wymaga diagnostyki w warunkach szpitalnych. Kwasica może towarzyszyć wielu jednostkom klinicznym: infekcji, zapaleniu płuc, głodzeniu, schorzeniom metabolicznym. O rozpoznaniu choroby nie decyduje jednorazowe badanie pH czy BE . Należy pamiętać o istnieniu błędów przedlaboratoryjnych, czyli nieprawidłowym pobraniu badania, ważny jest też czas między pobraniem a wykonaniem badania w laboratorium.
Patrząc na jonogram – wysoki poziom potasu K 6,37 – można domniemywać zaistnienie błędu przedlaboratoryjnego, pod warunkiem że u dziecka nie obserwuje się patologicznych objawów klinicznych. Proponuje poddać dziecko szczegółowym badaniom kontrolnym jak najszybciej.


Witam. Moja córeczka urodziła się w 28. tygodniu ciąży. W tej chwili ma 4 miesiące (1 miesiąc wieku korygowanego) i karmiona jest butelką. Kiedy do jej diety mogę wprowadzać pierwsze soczki i zupki?

ODP. Dziecko przedwcześnie urodzone ma indywidualnie ustalaną dietę przez lekarza prowadzącego w zależności od jego dojrzałości, potrzeb kalorycznych, masy ciała itp. Nie mogę konkretnie odpowiedzieć na Pani pytanie. Zwykle dietę wcześniaka 28 hbd rozszerza się w 3.-4. miesiącu wieku korygowanego. O szczegóły żywienia córeczki proszę pytać lekarza prowadzącego.


Jakie badania powinno się zrobić wcześniakowi? Czy istnieje jakaś lista specjalistów, do których powinni udać się rodzice po narodzinach wcześniaka, mam tu na myśli np. konsultacje z neurologiem, okulistą itd. Na co należy zwrócić szczególną uwagę?

ODP. Poród przedwczesny to przerwanie rozwoju dziecka w najbardziej optymalnych warunkach. Rozwój i dojrzewanie wcześniaka w warunkach pozamacicznych muszą być bacznie monitorowane przez minimum pierwszy rok życia dziecka. Zaleca się wiec:

  • systematyczną opiekę pediatryczną, co miesiąc należy oceniać i analizować na podstawie siatek centylowych masę ciała dziecka, obwody głowy i klatki piersiowej oraz rozwój psychomotoryczny dziecka;
  • w pierwszym roku życia obowiązuje systematyczna opieka neurologa, częstość kontroli zależy od wieku ciążowego dziecka oraz od stopnia rozwoju neurologicznego;
  • w przypadku istnienia zaburzeń rozwoju motorycznego dziecka konieczna jest opieka fizjoterapeuty;
  • w 4., 8. i 12. tygodniu życia konieczne jest wykonanie badania okulistycznego w celu oceny rozwoju siatkówki oka, czyli wykluczenia retinopatii;
  • wcześniaki urodzone poniżej 33. tygodnia ciąży oraz starsze po leczeniu antybiotykami z grupy aminoglikozydów, po respiratoroterapii powinny być poddane kontrolnym badaniom audiologicznym.

Co oznacza skrót RDS? Jakie są tego skutki? Czy oznacza to, że nasze dzieci będą miały gorszą wydolność oddechową?

ODP. RDS – respiratory distress syndrome – w języku polskim – ZZO oznacza zespół zaburzeń oddychania. Skutkiem tego jest niewydolność oddechowa dziecka spowodowana zapadaniem się pęcherzyków płucnych podczas wydechu z powodu niedoboru surfaktantu. Domniemuję iż pytacie Państwo o to, czy dziecko po wyleczeniu, w przyszłości będzie miało upośledzoną wydolność oddechową. Nie. ZZO jest stanem przemijającym wraz z dojrzewaniem płuc dziecka lub po podaniu do płuc surfaktantu.


Czy fakt, że dzieciom, którym podano surfaktant, robi się częściej rtg, może mieć negatywny wpływ na ich rozwój?

ODP. Fakt częstszych badań radiologicznych wykonywanych u dzieci leczonych surfaktantem nie wpływa negatywnie na ich rozwój. W dobie tak wielkiego postępu technicznego neonatologia dysponuje bezpiecznym sprzętem do diagnostyki radiologicznej.


W jaki sposób można stymulować dziecko w cieplarce (kiedy jeszcze jest np. zaintubowane i nie można go wyjmować) – masaż, delikatny dotyk?

ODP. Instruktarzu stymulacji dziecka w trakcie intensywnej terapii powinien udzielić lekarz lub fizjoterapeuta zajmujący się dzieckiem, gdyż metoda i sposób stymulacji zależą od stanu i potrzeb pacjenta. Zawsze bezpieczne jest dotykanie ciała dziecka pełną, ciepłą i dobrze umytą dłonią. Bardzo istotne jest przemawianie do dziecka, głos matki i ojca, które zna z życia wewnątrzmacicznego, działają kojąco, uspokajają dziecko i dają mu poczucie bezpieczeństwa.

Pośpiesznym na świat – Co to jest Handling


Mamy 11-miesięczne bliźniaczki. Urodziły się w 35. tygodniu ciąży z wagą Klaudia: 2300 i Sandra: 2400, obie miały po 48 cm. Obecnie ważą odpowiednio 10,3 kg oraz 8,1 kg, rozwijają się prawidłowo, choć dwie sprawy nas niepokoją:

a) jedna z dziewczynek (Klaudia) urodziła się z bardzo dużym ciemiączkiem (3×4 palce, tj. ok. 7cm x 5,5 cm). Do 10. miesiąca nie zmniejszało się, teraz ma ono ok. 6,5 cm x 4,5 cm. Kiedy zarośnie tak duże ciemiączko? (u drugiej z dziewczynek już prawie zarosło).Czy konieczne są jakieś badania lub ewentualne podawanie leków? Czy będą w przyszłości jakieś konsekwencje?

b) Klaudii nigdy nie chce się pić i nigdy dobrowolnie nie wypiła niczego poza mlekiem. Wszelkie próby kończą się płaczem i wypluwaniem smoczka. Mimo to próbujemy ja poić i udaje się nam podać łyżeczką niewielkie ilości soczku czy herbatki (ok. 50-60 ml 3x dziennie). Czy to możliwe, aby nie odczuwała pragnienia, nawet w czasie upałów? Czy może dlatego tak mało przybiera na wadze? Czy ma to jakiś związek z jej ciemiączkiem? Pokarmy stałe zjada chętnie, w tym obiadki, kaszki i przetarte owoce. Bardzo prosimy o odpowiedź na nasze pytania, gdyż jak do tej pory nikt nie potrafił tego zrobić.

ODP. Gratuluje urodzenia tak dorodnych wcześniaków bliźniąt w 35. tygodniu ciąży.

a) Mam za mało danych o stanie Klaudii, by rozwiać Pani niepokój. Faktem jest, iż duże ciemię nie jest rzadkością u wcześniaków, ale brak objawów zamykania się ciemienia do 10. miesiąca życia dziecka wymaga diagnostyki. Zakładam, że tak podstawowe badanie jak USG przezciemiączkowe mózgu zostało wykonane i jest prawidłowe, jeżeli nie, proponuje rozpocząć diagnostykę od tego właśnie badania. Inną przyczyną braku zarastania ciemienia może być osteopenia spowodowana nieprawidłową gospodarką wapniowo-fosforanową, co wymaga diagnostyki w poradni chorób metabolicznych. Nie podaje Pani żadnych danych na temat leczenia córki preparatami Vit D3. W diagnostyce różnicowej należałoby rozważyć ten problem. Zarówno niedobór, jak i przedawkowanie mogą mieć wpływ na nieprawidłowości kostnienia. Bez możliwości wglądu w badania diagnostyczne i przedmiotowe dziecka nie jest możliwe postawienie jednoznacznej diagnozy. Proszę o więcej danych.

b) Klaudia nie jest wyjątkiem, w swojej praktyce lekarskiej spotykam dzieci, które tak jak ona prezentują niechęć do picia. Pisze Pani, że Klaudia wypluwa smoczek, a pije wprawdzie niewielkie ilości łyżeczką – może to jest metoda, by ją napoić, może nie smakuje jej soczek czy herbatka, może woli wodę.
Nie znajduję związku braku pragnienia z niezarośniętym ciemieniem, natomiast ograniczenia płynowe mają wpływ na słabszy przyrost masy ciała.


Pierwszego lipca 2003 r. tego roku urodził się nam synek. Poród odbył się przez cesarskie ciecie. Wiek ciąży określany był na ok. 37-38 tydz. (wiem że wcześniak to dziecko urodzone przed 37. tygodniem), ale nasze maleństwo urodziło się malutkie tj. waga 2370 dł. 46 cm i przebywa na oddziale wcześniaków. Decyzja o “cesarce” spowodowana była zatruciem ciążowym żony. W 6. dobie syn dostał temperatury 37.6 st. C. Została podjęta decyzja (po jeszcze dwóch pomiarach w odstępach czasu) o podaniu maluszkowi antybiotyku. Jakiego nie wiem? Nurtuje mnie wkucie wenflonu w główkę dziecka, czy to jest groźne? Czy standardowo wkuwa się w główkę? Ile dni może być podawany antybiotyk (lekarz mówi o przedziale 1 – 2 tygodni)? Czy ww. temp. jest wysoka jak na takiego malca?

ODP. Szanowni Państwo powikłana ciąża spowodowała, że dziecko urodziło się z objawami hypotrofii wewnątrzmacicznej, ale na szczęście w dobrym stanie ogólnym. Podwyższona temperatura ciała dziecka może wynikać z wielu przyczyn, między innymi z powodu infekcji. Decyzja o antybiotykoterapii u Państwa synka na pewno podjęta była nie tylko na podstawie pomiarów temperatury ciała, ale i badań laboratoryjnych potwierdzających podejrzenie infekcji. Wenflon wkłuwa się w żyłę najbardziej dostępną. Wkłucie w żyłę główki może nie jest standardowe, ale nie stanowi zagrożenia dla dziecka. Czas trwania antybiotykoterapii zależy od stanu klinicznego dziecka oraz od wyników kontrolnych badań laboratoryjnych. Człowiek jest istotą stałocieplną niezależnie od wieku. Temperatura 37,6 C mierzona w odbycie jest lekko podwyższona, natomiast powierzchowna (mierzona na skórze) stanowi stan podgorączkowy wymagający diagnostyki.


Jakie szanse na przeżycie ma dziewczynka, która urodziła się w 24. tyg. ciąży; waży 620 dkg?

ODP. Szanse na przeżycie dziecka urodzonego w 24. tyg. ciąży zależą od stopnia dojrzałości wewnątrzmacicznej, co uzależnione jest od wielu czynników. Brak szczegółowych danych o stanie dziecka nie pozwala na precyzyjne udzielenie odpowiedzi. Postęp merytoryczny i techniczny w neonatologii polskiej daje szanse przeżycia dzieciom ze skrajnie niską masą urodzeniową, do których zaliczana jest Państwa córeczka. Statystyki są brutalne. Czy na pewno chcecie Państwo je znać?


Mam problem z synkiem, który jest wcześniakiem. Źle trawi pokarm i ma straszne wzdęcia. Podawano mu nenatal. Pokarm zmieniliśmy na nutragen, lecz problem pozostał. Co robić? Czy jest jakiś sposób, by maluchowi pomóc. Miał robione usg i rentgen brzuszka i wszystkie wyniki są dobre. Ponoć może to być niewykształcony jeszcze poprawnie układ trawienny (brak lub zbyt mała ilość hormonów trawiennych). Maluch bardzo cierpi. Oddaje stolec nieregularnie. Bardzo proszę o jakieś wskazówki, może problem tkwi gdzieś indziej?

ODP. Gratuluje Państwu synka. Problem wzdęć brzuszka można zażegnać poprzez podanie odpowiednich preparatów. Rodzaj preparatu uzależniony jest jednak od wieku ciążowego i kalendarzowego dziecka, które nie są mi znane.
Dziecko karmione jest Nutamigenem – mieszanką bezlaktozową, będącą jednocześnie hydrolizatem białkowym – preparatem z wyboru, w przypadku wzdęć i objawów kolki jelitowej. Proszę o więcej szczegółów: 1- wiek dziecka i masa ciała
2 – ile zjada na porcję i ile razy dziennie
3 – jakie są przyrosty masy ciała
4 – czy i jakie stosowano leki.
W analizie przyczyn niepokoju synka ważny jest również stan neurologiczny. Proszę napisać, czy istnieją jakiekolwiek zaburzenia rozwoju motorycznego dziecka stwierdzane przez neurologa (hipotonia lub wzmożone napięcie mięśni).
Nieregularne stolce współistniejące z bólami brzuszka mogą wynikać z zaburzeń motoryki przewodu pokarmowego, którą należy regulować odpowiednimi preparatami np. Debridatem.
Niedojrzałość ilościowa przewodu pokarmowego również jest możliwa i zależna jest od wieku dziecka. Szybka, teoretyczna analiza przyczyn dolegliwości Państwa synka nie może skutkować konkretnymi wskazówkami lekarskimi z powodu braku powyższych danych.

dr Jolanta Baszczeska, zastępca dyrektora Szpitala św. Zofii w Warszawie

Pośpiesznym na świat – odcinek 18 – Karmienie piersią – pytania i odpowiedzi


Jestem ojcem bliźniaków urodzonych w 28. tygodniu ciąży. Tomek miał 890 g, Zosia 800 g. Obecnie, po 36. dniach mają 1270 i 1100 g. Tomek dostaje obecnie co 3 godziny 10 ml odżywki, Zosia 3 ml. Lekarz prowadzący twierdzi, że nie mają żadnych poważniejszych problemów poza tym, że oboje dostali zakażenia bakteryjnego, z którego na szczęście 2 tygodnie temu się wykaraskali, oczywiście za pomocą antybiotyków. Mam kilka pytań:

a. Czy według Pani jest to normalne, że nie dostają jeszcze mleka matki? Oczywiście mleko zostało przebadane i nie stwierdzono żadnych problemów. Lekarz prowadzący twierdzi, że nie potrafią jeszcze mleka matki strawić i jeszcze trzeba trochę poczekać. Na pytanie na co jeszcze trzeba czekać, odpowiada, że to zależy od wielu rzeczy. Czego może obawiać się lekarz, który odmawia podania im mleka matki, które według posiadanych przeze mnie informacji ma kluczowe znaczenie w rozwoju odporności dziecka, układu trawienia, ma wpływ na kompensację ryzyka zachorowań wynikających z wczesnego porodu i małego ciężaru, jak np. wysokie ciśnienie rozkurczowe w wieku dorosłym, alergia? Podejrzewam, że mleko matki ma wiele innych dobroczynnych właściwości, o których prawdopodobnie jeszcze nikt nie wie…. Mam nadzieję, że Pani opinia pomoże mi przekonać naszego lekarza, żeby wreszcie podał mleko matki.

b. Czy istnieją jakieś przeciwwskazania dotyczące karmienia za pomocą smoczka i butelki, ewentualnie strzykawki i palca zamiast sondy żołądkowej? Obydwoje dzieci mają prawidłowy odruch ssania i potrafią przełykać pokarm bez zakrztuszania się (co zostało już wypróbowane przez bardziej odważną siostrzyczkę).

c. Jaki jest normalny procentowy poziom nasycenia tlenu we krwi, mierzony oksymetrem? Przekroczenie jakiej wartości, przez jaki czas jest uważane za przyczynę znacznego zwiększenia ryzyka retinopatii? Gdzie mógłbym znaleźć dane statystyczne na ten temat?

d. Czy to prawda, że nagłe zmniejszenie zawartości tlenu w inkubatorze i związane z tym nagłe zmiany nasycenia gazów we krwi (mniejszy poziom O2 i większy CO2) są bezpośrednią przyczyną wyżej wymienionej choroby i biorąc to pod uwagę, powinno się unikać nagłego odcięcia dopływu tlenu, a raczej robić to stopniowo?

ODP. Najlepszym pokarmem dla noworodka (bez względu na to w którym tygodniu ciąży się urodził) jest pokarm matki. Należy pamiętać, że pokarm matki wcześniaka jest przystosowany do potrzeb jej przedwcześnie urodzonego dziecka. Zawiera więcej białka, laktoferyny, mikroelementów, sodu, chloru, wydzielniczych immunoglobulin (przeciwciał) klasy IgA. Pokarm taki jest łatwiej trawiony i wchłaniany, powoduje lepszą tolerancję żywienia doustnego. Pokarm kobiecy jako jedyne pożywienie jest wystarczający dla dzieci urodzonych powyżej 31. tyg. ciąży z masą ciała >1500g. Zalety karmienia pokarmem matki:

  1. dostosowanie pokarmu kobiecego do potrzeb dziecka;
  2. właściwości zwiększające odporność przez zawartość przeciwciał, laktoferyny, lizozymu, oligosacharydów oraz czynników wzrostowych;
  3. rzadsze występowanie chorób infekcyjnych oraz martwiczego zapalenia jelit;
  4. występowanie w pokarmie enzymów, które ułatwiają trawienie tłuszczów i węglowodanów ;
  5. lepszy rozwój umysłowy niemowląt karmionych piersią (pokarmem matki);
  6. wzmocnienie więzi między matką a dzieckiem (nie mniej ważne od innych zalet);
  7. wygodny sposób karmienia;
  8. wreszcie niski koszt żywienia.

Pokarm kobiecy jest jednak niewystarczający do karmienia dzieci urodzonych przed 31. Hbd i z masą ciała <1500g. W żywieniu tych maluszków stosuje się oczywiście pokarm matki, tyle że z dodatkiem tzw. wzmacniacza, tzn. proszku zawierającego białko, składniki mineralne, pierwiastki śladowe oraz witaminy. Proszek ten rozpuszcza się w mleku mamy lub w niewielkiej ilości wody. Na polskim rynku dostępne są dwa wzbogacacze pokarmu kobiecego: Bebilon BMF oraz FM 85 – Nestle różniące się nieco składem.
W Państwa przypadku nie znajduję przeciwwskazań do karmienia maluszków pokarmem mamy. Na naszym oddziale także jesteśmy czasem zmuszeni podać mieszankę wcześniaczkowi. Wynika to jednak prawie zawsze z faktu, że mama nie jest w stanie odciągnąć siary w pierwszych godzinach, czasem dniach po porodzie. Nie ma mieszanek, które byłyby bardziej wartościowe i lepiej przyswajalne niż mleko mamy. Nie ma także doniesień mówiących, że karmienie doustne należy zaczynać od sztucznego mleka. Z przykrością muszę stwierdzić, że nadal spotykamy się w różnych oddziałach z niechęcią personelu do karmienia noworodków pokarmem ich mam. Takie stanowisko nie ma żadnego uzasadnienia medycznego. Wynika myślę z faktu, że do tej pory w programie studiów medycznych nie było zajęć dających rzetelną wiedzę nt. karmienia piersią. Nie znam dokładnie sytuacji Tomka i Zosi, podam więc jeszcze parę informacji. Przeciwwskazania bezwzględne do karmienia pokarmem:

Ze strony matki:

  • ciężka choroba psychiczna;
  • narkomania;
  • nieleczona gruźlica (matka prątkująca);
  • leczenie przeciwgruźlicze;
  • zakażenie HIV;
  • wirusowe zapalenie wątroby typu A w okresie wiremii;
  • wirusowe zapalenie wątroby typu C w okresie wiremii;
  • zakażenie wirusem cytomegalii przy karmieniu wcześniaka;
  • opryszczka HSV 1 zlokalizowana na otoczce lub brodawce (zdrową piersią można karmić);
  • kiła, jeśli zmiany są zlokalizowane są na otoczce lub brodawce;
  • ropień piersi podotoczkowy (zdrową piersią można karmić);
  • chemioterapia chorób nowotworowych;.

Ze strony dziecka:

  • galaktozemia (defekt enzymatyczny w przemianie galaktozy);
  • fenyloketonuria;
  • wrodzony niedobór laktazy;
  • rodzinna nietolerancja laktozy z laktozurią;
  • choroba syropu klonowego;
  • martwicze zapalenie jelit;
  • niedrożność przewodu pokarmowego;
  • wstrząs;
  • krwawienie z przewodu pokarmowego;
  • drgawki trudno poddające się leczeniu.

Wczesne żywienie doustne powoduje wzrost błony śluzowej jelit i kosmków. Korzystny wpływ żywienia obejmuje także błonę mięśniową jelita, korzystne zmiany mikroflory jelitowej oraz poprawienie czynności wydzielniczej. Wentylacja mechaniczna, obecność cewników w naczyniach pępowinowych, leczenie indometacyną i niewielkie ilości zalegań w żołądku nie są przeciwwskazaniem do żywienia doustnego. Na koniec zacytuję podsumowanie jednego z wykładów dotyczących żywienia wcześniaków: “Można stwierdzić, że w ciągu ostatniej dekady koncepcje dotyczące żywienia dzieci ze skrajnie niską wagą urodzeniową zmieniły się tak, aby nie rezygnując z korzyści, jakie daje wczesne, intensywne odżywianie pozajelitowe (dożylne), oraz nie ignorując ryzyka martwiczego zapalenia jelit, wykorzystać z pomocą wczesnego żywienia dożołądkowego możliwości rozwojowo-adaptacyjne przewodu pokarmowego od pierwszych dni życia. Wczesne żywienie dożołądkowe oparte na zaplanowanej, niewielkiej a przede wszystkim niezwiększanej zbyt szybko podaży pokarmu (preferencyjnie – pokarmu matki) może przyczynić się do poprawy wyników i obniżenia kosztów leczenia tej wciąż ogromnie narażonej, a jakże delikatnej grupy pacjentów”.

Źródła:

  • Problemy żywienia noworodków urodzonych przedwcześnie – prof. dr hab. n. med. Ewa Helwich
  • Wzbogacanie pokarmu kobiecego – dr n. med. Hanna Szajewska
  • Minimalne odżywianie dojelitowe u noworodków o bardzo niskiej urodzeniowej masie ciała – dr n. med. Stanisław Nowak

Sposób karmienia wcześniaka zależy od jego dojrzałości. Napisał Pan, że dzieci mają prawidłowy odruch ssania, ale nie oznacza to, że będą potrafiły skoordynować ssanie z połykaniem pokarmu. Napiszę, jak wygląda karmienie na naszym oddziale. Początkowo wcześniaczki są karmione przez sondę założoną do żołądka (dotyczy to dzieci urodzonych do 31. tygodnia ciąży). Kiedy pojawia się u nich odruch ssania sondy (masa ciała ok. 1200g), próbujemy karmić je metodą palec-sonda, ćwicząc w ten sposób prawidłowy odruch ssania wraz z koordynacją połykania. Uczymy także mamy takiego sposobu karmienia. Nie karmimy wcześniaków butelką i smoczkiem. Karmienie sposobem palec-sonda jest dla nich bezpieczniejsze. Rejestruje się mniej przypadków zachłyśnięć przy takim sposobie karmienia. Niestety niewiele jest oddziałów, w których personel potrafi tak właśnie karmić dzieci. Kiedy maluszek dobrze radzi sobie ze ssaniem palca i łykaniem pokarmu (masa ciała ok. 1500-1800g) próbujemy przystawiać go do piersi. Można wcześniej przystawiać dziecko do piersi, nawet zanim będzie umiało koordynować ssanie i połykanie, ale musi to być pierś wcześniej opróżniona. W ten sposób dziecko ma bliski kontakt z mamą i może próbować ssać bez ryzyka zachłyśnięcia się pokarmem (metoda kangura). Większość wcześniaków uczonych w ten sposób ssania zaczyna jeść z piersi, a po jakimś czasie jest to dla nich wystarczający sposób odżywiania się.

Retnopatia wcześniaków to choroba polegająca na zaburzeniu prawidłowego rozwoju naczyń krwionośnych siatkówki. Choroba ta rozwija się tylko u wcześniaków. Naczynia są uszkadzane przez wolne rodniki powstające w siatkówce wskutek zaburzenia równowagi między procesami oksydacyjnymi i antyoksydacyjnymi. Powstanie rodników zależy od ilości tlenu dostarczanego do tkanek oraz od sprawności różnych enzymatycznych systemów oksydacyjnych i antyoksydacyjnych. Obecnie uważa się, że u dzieci >1500g systemy antyoksydacyjne są dobrze rozwinięte i sprawne i dlatego do nagromadzenia się wolnych rodników może dojść dopiero przy dużych dawkach tlenu. Przy prawidłowym monitorowaniu ilości podawanego tlenu do retinopatii dochodzi rzadko.

Zupełnie inna jest sytuacja dzieci urodzonych z masą ciała <1000g. Mają one bardzo słabo rozwinięte systemy antyoksydacyjne i do gromadzenia się wolnych rodników może dochodzić nawet przy bardzo niskich stężeniach tlenu, nawet przy oddychaniu powietrzem atmosferycznym. W tej grupie dzieci tlen nie jest czynnikiem, który odgrywa główną rolę w rozwoju retinopatii i w związku z tym lekarz neonatolog praktycznie nie ma możliwości, aby zapobiec rozwojowi tej choroby. Zapobieganie retinopatii wcześniaczej to w tej chwili zapobieganie porodom przedwczesnym.

Częstość występowania retnopatii:
masa ciała <1000g – 25%
masa ciała 1000-1500g – 13,5%
masa ciała 1500-2000g – 4,1%
masa ciała 2000-2500g – 0,7%

<28 Hbd – 16,9%
28-32 Hbd – 13,0%
> 32 Hbd – 1,3 %.

Dr Anna Zawadka, lekarz-pediatra ze szpitala św. Zofii w Warszawie.


Szanowni Państwo, jesteśmy rodzicami osiemnastodniowej dziewczynki, która przyszła na świat w 34. tygodniu ciąży. Od kilku dni, gdy opuściła inkubator, próbujemy przystawiać Ją do piersi. Próby te, jak dotąd, się nie powiodły. Mała, od samego początku, świetnie ssała smoczek butelki, a pierś zupełnie ignoruje, poprzestając na uchwyceniu buzią brodawki. Słyszeliśmy, że istnieją sposoby stymulowania wcześniaka do podjęcia tej trudnej przecież dla niego pracy. Czy przyczyną może być niewielka ilość pokarmu, czy możliwe jest, że rozleniwiony butelką noworodek zechce ssać pierś? Czy “zmuszać” płaczącą, głodną Córeczkę, aby próbowała chwycić pierś, czy raczej poddać się i nakarmić z butelki? Po jakim czasie zrezygnować i poprzestać na karmieniu ściągniętym mlekiem z butelki?

Z niecierpliwością będziemy czekać na odpowiedź.

Łączymy pozdrowienia. Joanna i Paweł z Gdańska.

ODP. Szanowni Państwo,

na pewno nie należy się poddać i karmić tylko butelką. Proszę każdorazowo rozpoczynać od karmienia piersią, bo kiedy córeczka jest głodna, to najłatwiej “zmusić” ją, by przekonała się do piersi. Bardzo ważne jest, aby prawidłowo złapała brodawkę i ułożyła odpowiednio język (czasami wcześniaki mają z tym problem). Proszę zwrócić uwagę, by język nie zwijał się w trąbkę, ale układał się pod brodawką. Trzeba być cierpliwym, każde karmienie piersią stymuluje wytwarzanie pokarmu, a jego większa ilość też ułatwi córeczce jedzenie. Myślę, że powinni Państwo próbować chociaż przez miesiąc. Jeżeli problemy będą się utrzymywać, muszą Państwo zgłosić się do poradni laktacyjnej, która obejrzy problem z bliska.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Dr Magdalena Rutkowska


Dzień Dobry. Mój synek ma teraz 12 m-cy. Urodził się w 31. tygodniu ciąży z masą 1560 gram. W trzecim miesiącu życia miał operację witrektomię IV stopień ROP. Widzenie bardzo słabe. Następny ubytek to niedosłuch 40Db UL i 30Db UP. Następnie wzmożone napięcie kończyn dolnych, co za tym idzie opóźniony rozwój ruchowy, dopiero zaczyna siadać. Od kilku miesięcy mój syn wstrzymuje stolec. Zawsze miał z tym problem, miał zaparcia ze względu na to, że nie chciał przyjmować innych płynów tylko mleko. Zmieniłam mu teraz mleko na prebiotyczne Bebilon. Stolce są zdecydowanie luźniejsze. Jednak Michał podczas robienia kupki spina pośladki, prostuje nóżki i wstrzymuje kupkę. Tak jakby w tym momencie odczuwał duży ból. Dopiero jak mu zegnę i podciągnę nóżki do brzuszka, to udaje mu się zrobić kupkę. Zgłaszałam to lekarzom. Dostał Debridat w wieku 8 m-cy, nie pomogło. Potem były nowe problemy, bo załapał się na zapalenie uszu, które właśnie wyleczyliśmy w zeszłym tygodniu, ciągłe antybiotyki, pobyt 2-tygodniowy w szpitalu (dożylne leczenie) – to było to na pierwszym planie. Brzuszek zostawiliśmy, pediatrzy twierdzą, że jest on miękki i nie ma nieprawidłowości. Dla mnie natomiast nie jest to normalne. Proszę o wskazówkę, co mogę zrobić, jakie ewentualnie badania wykonać, jak mu pomóc? Dziękuję. Jeszcze tylko dodam, że napięcie mięśniowe zawsze się pojawia po wizycie u lekarzy (Michał po operacji oczu był badany  2 razy w m-cu okulistycznie przez 3 m-ce), po czym napięcie stopniowo malało po 6. m-cu. Wróciło po pobycie w szpitalu na oddziale laryngologicznym w wieku 8 m-cy. Nie jest duże na tyle, żeby nie mógł chodzić (tak twierdzą lekarze). Jak mu pomóc?

Zatroskana mama wcześniaka po przejściach

ODP. Szanowna Pani, problemy ze stolcem mogą wynikać z problemów neurologicznych, które stwierdza się u Pani dziecka. Na pewno ważne byłoby urozmaicenie diety w postaci warzyw (np. sok z buraka) i owoców. Może spróbować Pani karmić dziecko łyżeczką, dając przetarte jarzyny i owoce.

Ale poza tym Pani dziecko wymaga kompleksowej specjalistycznej opieki neurologicznej, rehabilitacji. Trudno jest radzić listownie bez badania dziecka. To tylko takie dodatkowe porady, ale proszę też porozmawiać na ten temat z lekarzem przy wizytach kontrolnych.

Pozdrawiam

Dr Magdalena Rutkowska


Dzień Dobry! Jestem mamą trzymiesięcznego dziecka urodzonego w 35. tygodniu ciąży z wagą 2100g (hipotrofia płodu spowodowana niewydolnością łożyskową). Przez pierwsze doby było w inkubatorze (podawany tlen i potem mieszanka tlenu z powietrzem, bo nie umiało jeszcze samodzielnie oddychać). Teraz waży 5 kg, ale niepokoją mnie u niej pewne zachowania.

Czy normalne jest u trzymiesięcznego dziecka to, że je tak mało (500-700 ml mleka modyfikowanego Bebilon AR/ dobę). Na puszce jest napisane, że powinna jeść 180 ml pięć razy dziennie. Poza tym śpi bardzo niespokojnie (zawsze budzi się o północy i potem prawie co godzinę, nawet jak zje całą butlę przed snem). Jest bardzo strachliwa, płacze czasami przez sen tak mocno, że aż się budzi i trzeba ją długo przytulać, żeby się uspokoiła. Co zrobić, żeby takiemu dziecku wydłużyć sen i żeby spało spokojnie? Czy to, że je tak mało, coś znaczy (największa ilość jaką potrafi zjeść na raz to 135 ml).

Proszę o odpowiedź, za którą z góry dziękuję.

Z wyrazami szacunku,

Ola z Katowic

ODP. Szanowna Pani,

nie jest najważniejsze, ile dziecko je na porcję, ale czy przybywa na wadze. Nie wiem też z jakiego powodu dziecko jest karmione Bebilonem AR. Czy rozpoznano u niego refluks żołądkowo-przełykowy? Może mogłaby już Pani wprowadzić na noc mieszankę z ryżem, bardziej kaloryczną, żeby dziecko lepiej spało w nocy. Na pewno te kilka dni spędzone po urodzeniu w inkubatorze nie powinny wpłynąć na dalszy rozwój i psychikę dziecka.

Pozdrawiam

Dr Magdalena Rutkowska

Pośpiesznym na świat – Doradca laktacyjny: Magdalena Bednarczyk


Witam. Interesuje mnie żywienie wcześniaka. Byłam u czterech lekarzy i każdy z nich ma inne zdanie. W chwili obecnej nie wiem, co mam robić. Urodziłam synka w ukończonym 35. tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie. Ze względu na mój stan zdrowia nie mogę karmić piersią, był karmiony sztucznie. W szpitalu zaczęto karmić go bebilon omneo 1. Po wypisie, dziecko miało 3 tygodnie, karmiony był nadal tym mlekiem, za jakiś tydzień-dwa zaczęły się kłopoty ze stolcem, którego nie mógł zrobić. Lekarz prowadzący zmienił mleko na bebilon pepti. Nie ma żadnych znamion alergii. W trzecim miesiącu dziecko dostało biegunki. W chwili obecnej stolce synka są brunatne, przestał jeść mleko z apetytem. Jest w trakcie zmiany mleka na NAN 1, tak zalecił inny lekarz. Synek, to mleko je chętnie. Pytanie moje jest takie. Ile powinno zjadać na dobę mleka początkowego? Jak sprawdzić, czy rzeczywiście zwykłe mleko NAN 1 jest odpowiednie, może inna mieszanka będzie lepsza? Nie mogę robić z synka królika doświadczalnego i robić tak, jak powie któryś z lekarzy, bo obawiam się, że rozreguluję mu żołądek. Poza tym kiedy mam wprowadzić pierwsze soczki, bo na ten temat, też są różne szkoły? Proszę o pomoc. Izabela 

ODP. Szanowna Pani,

być może problemy z brzuszkiem Pani synka się już unormowały, ale odpisuję na Pani wątpliwości. Po pierwsze, jeżeli w ogóle Pani nie karmi piersią, to ma Pani 2 możliwości: albo podać jakiekolwiek mleko początkowe tzn. Nan 1, Bebiko 1, Bebilon 1 itp. lub jeżeli w wywiadzie rodzinnym ktoś ma problemy alergiczne, to możemy stosować mleko HA np. NAN HA. Nie ma wskazań do żadnej innej diety.

Soki proszę wprowadzać od 5. miesiąca życia.

Pozdrawiam

Dr Magdalena Rutkowska


Witam. Tak się szczęśliwie składa, że w dniu jutrzejszym odbieram ze szpitala mojego synka Michała, który urodził się w 31. tygodniu ciąży, 14 sierpnia tego roku, z wagą 1270g. W tej chwili dziecko waży blisko 2000g. W szpitalu jest karmione 8 razy na dobę, a jednorazowa porcja mleka to 37ml. Dodam, że karmione jest moim mlekiem, które odciągam laktatorem. Taką porcję mleka synek mój zjada w 2-3 ratach, robiąc sobie przerwy. Po prostu nakarmienie go wymaga “kilku podejść”, co w sumie trwa nawet do 2-3 godzin. W sumie, dziecko prawie na okrągło jest karmione. Podczas jego pobytu w szpitalu próbowałam przystawiać syna do piersi 5 razy, z czego 2 razy się udało, jednak nie wiem, jak wiele mleka wyssał.

Po tym przydługim wstępie chciałam prosić o radę – w jaki sposób podejść do kwestii karmienia dziecka w domu? Docelowo chciałabym bardzo karmić dziecko piersią. Czy zastosować okres przejściowy, prowadząc jednocześnie karmienie butelką i próby karmienia piersią? Czy próbować od razu ograniczyć się do karmienia piersią, przystawiając dziecko bardzo często? Jakiej porady mogłaby mi Pani udzielić w tej kwestii?

Będę wdzięczna za szybką odpowiedź i wszelkie porady.

Z poważaniem

Kamila 

ODP. Szanowna Pani,

pewnie karmienie piersią się już dawno unormowało, ale może moje wskazówki będą dla Pani pomocne. Po pierwsze radzę zawsze zacząć od karmienia piersią, a nie od butelki. Proszę pamiętać, że najważniejsze jest pierwsze 5-10. min karmienia, dalsze trzymanie przy piersi to zabawa, czasami dziecku b. potrzebna. Proszę starać się karmić na żądanie, ale oczywiście z rozsądnymi przerwami (chociaż 2 godziny). Dokarmianie butelką to ostateczność.

Pozdrawiam

Dr Magdalena Rutkowska


Mój synek urodził się w 30. tygodniu ciąży, ważąc 770 gram. Obecnie ma 6 miesięcy i waży tylko 4 kg. Od 4. miesiąca jego przybory wagi systematycznie zaczęły się zmniejszać. W ciągu ostatniego miesiąca waga stanęła w miejscu. Synek ma zaburzenia gospodarki fosforo-wapniowej, miał podwyższone poziomy tych pierwiastków we krwi i zwiększone wydzielanie wapnia z moczem. Obecnie sytuacja sie ustabilizowała. Od 2 miesięcy ma specjalną dietę, polegającą na wzbogaceniu pożywienia w zupki jarzynowe z porcją mięska. Mimo to waga nie rośnie. Ma dobry apetyt. Wypija 250 ml zupki z ok. 100-gramową porcją mięsa i zagęszczoną kaszką kukurydzianą lub ryżową, pije soki owocowe i jest karmiony piersią, dokarmiam go w razie potrzeby mlekiem bebilon 2, wypija ok. 90ml. W ciągu 6 miesięcy urósł 21 cm. Mimo to bardzo mnie niepokoi zahamowanie wzrostu wagi. Mój synek ma retinopatię, 8 grudnia będzie miał robioną operację witrektomię. Nie jest to pierwsza operacja robiona na oku. Po ostatniej miał problemy z wybudzeniem. Moje pytania są następujące.

1. Co może być przyczyną zahamowania przyrostu masy ciała, jakie badania ewentualnie powinnam wykonać dziecku?

2. Co może być przyczyną problemów z wybudzaniem z narkozy, czy istnieje jakieś szczególne zagrożenie podczas przyszłego ogólnego znieczulenia? Bardzo proszę o pomoc i z góry bardzo dziękuję.

Mariola 

ODP. Szanowna Pani,

Pani dziecko urodziło się z hipotrofią wewnątrzmaciczną, tzn. ważyło za mało w stosunku do tygodni ciąży. Normalnie w 30. tygodniu ciąży dziecko powinno ważyć ok. 1500g. Takie noworodki czasami wolniej przybywają na wadze. Dieta Pani dziecka wydaje mi się być odpowiednia do wieku. Jeżeli więc dziecko w ciągu najbliższych tygodni w dalszym ciągu nie będzie przybywało na wadze, konieczne może być wykonanie dodatkowych badań.

Nie wiem dokładnie, co Pani rozumie przez stwierdzenie, że dziecko miało problemy z wybudzaniem się po narkozie. Czy miało problemy oddechowe (bezdechy), czy było niespokojne? W jakim to było wieku? Trudno jest mi się wypowiedzieć, nie mając takich informacji. Na pewno znieczulenie wykonują doświadczeni anestezjolodzy, więc proszę się nie niepokoić.

Serdecznie pozdrawiam

dr Magdalena Rutkowska


Witam. Moja córka Daria urodziła się w 28. tygodniu ciąży. W tej chwili ma 5,5 miesiąca. Stwierdzono u niej przerost warg sromowych mniejszych, przerost gruczołów sutkowych oraz śniadą skórę. Lekarz poinformował nas, że wszystkie te objawy mogą być spowodowane przerostem kory nadnerczy. Schorzenie to leczy się sterydami. Jaki wpływ mogą mieć na dziecko sterydy – podobno dziecko przestaje rosnąć? Czy to prawda?

Mam jeszcze jedno pytanie – kiedy u wcześniaków zaczynają wyrzynać się pierwsze ząbki? Moja córka od kilku dni bardzo się ślini, jest rozdrażniona i wkłada rączki do buzi. Ma również twarde dziąsełka. Czy to mogą być ząbki?

Pozdrawiam

Ludmiła  

ODP. Szanowna Pani,

Rzeczywiście sterydy mogą doprowadzać do opóźnienia wzrostu, ale po pierwsze kiedy są podawane bardzo długo, po drugie sprawa się wyrównuje, gdy można przerwać ich podawanie. Jeżeli lekarze uznali, że leczenie jest konieczne, proszę się do niego stosować. To dla dobra Pani córeczki na przyszłość

A objawy, o których Pani pisze, oczywiście mogą być wyrzynaniem się pierwszych ząbków. Gratuluję, to ważne przeżycie dla Mamy.

Pozdrawiam

dr Magdalena Rutkowska


Uprzejmie witam. Jestem mamą już prawie 3-letniej dziewczynki – Natalki (urodziła się 17.01.2001).

W 28. tygodniu ciąży zaczęły odchodzić mi wody płodowe. Natychmiast trafiłam do szpitala. Natalia urodziła się w 30. tygodniu ciąży – waga 1360g. Ocenę po porodzie otrzymała 10. Trafiła na oddział noworodków i wcześniaków. Przebywała tam ok. 6 tyg. Jedynym utrudnieniem, jakie się pojawiło, był fakt, że nastąpił u nas konflikt  krwi w zakresie grup głównych, czego efektem była nasilona żółtaczka (ja mam grupę 0+ a córka B-).
Córka jest zdrowym dzieckiem. W tej chwili swoim rozwojem dorównała swojej grupie wiekowej, a nawet chwilami mam wrażenie, że lepiej się rozwija od innych normalnie urodzonych dzieci. Nie ma też żadnych obciążeń wynikających z jej wcześniactwa. Lekarz zajmujący się moim dzieckiem odradził mi podanie jej szczepionki przeciw odrze, twierdząc, że jest ona mocno obciążająca dla organizmu (do tej pory wszystkie szczepionki, jakie córka dostawała były delikatniejsze – przeznaczone specjalnie dla wcześniaków), a ponadto nie stanowi zabezpieczenia na całe życie. Zrezygnowałam więc z podania tej szczepionki, lecz niestety mam pewne wątpliwości. Jakie mogą być skutki zachorowania na odrę przez osobę dorosłą? Czy jeśli powinna dostać tę szczepionkę, to w jakim wieku można najpóźniej podać jej pierwszą dawkę? Czy po podpisaniu w przychodni rezygnacji z jej podania muszę kupować ją na własną rękę, czy mogę zapłacić w przychodni? Jeśli kupić, to gdzie? Czy faktycznie podanie szczepionki może doprowadzić do powikłań u mojego dziecka?
Katarzyna 

ODP. Szanowna Pani,

w odpowiedzi na Pani list pragnę Panią poinformować, że nie ma wskazań do niepodawania Pani dziecku szczepionki przeciwko odrze (w każdym razie ja ich nie widzę, chyba że lekarz widział jakieś konkretne, o czym Pani nie pisze). Samo wcześniactwo nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia. Istnieje szczepionka połączona: różyczka+odra+ świnka, nazywa się MMR II. Co do możliwości jej zaszczepienia musiałaby się Pani poradzić swojego lekarza, jak On widzi wpasowanie jej do kalendarza szczepień.

Serdecznie pozdrawiam

dr Magdalena Rutkowska


Urodziłam córeczkę wcześniaka w 36. tygodniu ciąży. Dziecko urodziło się bardzo małe 2200g. Przyczyną wcześniejszego porodu było odklejenie łożyska (łożysko przodujące). Dostała Apgar 3, w 3. minucie 9. Rozwijała się wspaniale, nie chorowała, nie mieliśmy z nią żadnych problemów. Zaczęła chodzić w wieku 10. miesięcy. Obecnie ma 2 lata i 3 miesiące, waży 16 kg i mierzy 98 cm. Jest bardzo pojętna, ale nie chce za bardzo mówić. Był u nas logopeda i nie stwierdził żadnych odchyleń, kazał dać jej czas. Dziecko rysuje już kółka, składa puzzle, buduje budowle z klocków, rozpoznaje na obrazkach rzeczy. Nie wiem, co robić. Słuch ma bardzo dobry, jest bardzo muzykalna i ma duże poczucie rytmu. Czy opóźnienie mowy to efekt wcześniactwa? Drugie pytanie: dziecko jest leworęczne, czy to również może być efektem wcześniejszych narodzin?

ODP. Szanowna Pani,

opóźnienie mowy może być spowodowane wcześniejszym porodem (obserwujemy to zjawisko u około 20% byłych wcześniaków). Najważniejsze, że dziecko słyszy. Niektóre dzieci rozwijają się nierównomiernie (np. szybciej chodzą, rysują, a wolniej mówią), nawet jak są dziećmi urodzonymi o czasie. Proszę więc do dziecka dużo mówić, stymulować do powtarzania nawet prostych sylab typu ma-ma, ta-ta, pa-pa itp., na pewno się jeszcze rozgada!

Serdecznie pozdrawiam

dr Magdalena Rutkowska


Mój wnuczek urodził się w 23. tygodniu ciąży. Ważył 460 gramów. Cudem udało się utrzymać go przy życiu. Teraz ma 9 miesięcy, waży 4,85 kg i cały czas przebywa w szpitalu na OIOM-ie. Przez cały czas ma kłopoty z płuckami (ZZO?). Aby uniknąć kłopotu z częstym wkładaniem respiratora, ma założoną rurkę bezpośrednio do tchawicy, przez którą podawany jest tlen. Często musi być odflegmiany. Karmiony jest cały czas sondą (podawany jest już soczek i zupka). Od początku nie wydaje z siebie głosu i nie słychać jak płacze. Ponadto czasami ma oczopląs. Poza tym jest ślicznym, żywym dzieckiem pragnącym miłości i kontaktu z rodzicami. Niestety częste infekcje powodują zaprzestanie rehabilitacji. Opieka lekarzy i pielęgniarek moim zdaniem jest wspaniała. Uprzejmie proszę o odpowiedź na nurtujące mnie pytania:

  • jaki okres jest potrzebny, aby “wyrósł” z choroby płuc,
  • jaka jest przyczyna, że nie wydaje z siebie głosu,
  • w jaki sposób powinni postępować rodzice, aby tak długi pobyt w szpitalu nie spowodował zbyt dużych zmian neurologicznych i psychicznych,
  • czy przerwy w rehabilitacji są bardzo szkodliwe.

Z góry dziękuję za odpowiedź

Ryszard

ODP. Szanowny Panie,

gratuluję cierpliwości Dziadka, bo wyobrażam sobie, ile Pan przeszedł stresów przez te 9 miesięcy. Jeżeli chodzi o sprawę głosu, to normalne, że dziecko nie wydobywa z siebie głosu, jeżeli ma założoną rurkę tracheostomijną (tak to się nazywa). Znajduje się ona między strunami głosowymi i uniemożliwia ich zetknięcie, które powoduje wydawanie dźwięków.

Nie umiem Panu odpowiedzieć dokładnie, jak długo będzie trwała choroba płuc, bo nie znam historii Pana dziecka od początku i nie widzę obecnego rentgena płuc. Jedynę co mogę Panu powiedzieć to, że w tym okresie życia płuca ciągle ulegają rozwojowi, tworzą się nowe pęcherzyki płucne, które powoli zastępują te zniszczone, ale na pewno jest to proces powolny.

Co do zmian psychicznych na pewno ważnym jest, żeby mogli Państwo przebywać z dzieckiem tak długo, jak jest to możliwe, trzymać na ręku, pieścić, czytać mu bajki. To ma na pewno ogromny wpływ na jego rozwój. A przerwami w rehabilitacji proszę się nie przejmować, wszystko można jeszcze nadrobić.

Pozdrawiam serdecznie
Dr Magdalena Rutkowska


Jestem mamą bliźniąt urodzonych w 27. tc. Córeczka urodziła się z wagą 1030 g, synek 1075 g. Jak do tej pory (a dzieciaki skończyły już miesiąc – ur. 29.03.05) wszystkie wcześniacze dolegliwości ominęły synka, ale nie mogą opuścić córeczki. Najpierw miała problemy z przewodem Botalla, który w ostatniej chwili się domknął, liczne infekcje, wylewy międzykomorowe III stopnia (ma wszyty drenik pod skórą główki, z którego odprowadzany jest płyn). I właśnie moje pytanie dotyczy płyny mózgowo-rdzeniowego. Stwierdzono w nim bakterie i w tej chwili córeczka ma podawany antybiotyk. Jakie mogą wyniknąć z tego konsekwencje? Czy może dojść do zapalenia opon mózgowych, porażenia dziecięcego czy wystąpienia innego schorzenia, które może w późniejszym czasie wpłynąć na jej rozwój. Dodam jeszcze, że dzieci oddychają same, córeczka dodatkowo ma kroplówkę i waży w tej chwili 1200 g.

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.

ODP. Szanowna Pani,

Mam nadzieję, że infekcja, którą miała Pani córeczka już minęła i że miewa się lepiej. Pyta Pani, czy może mieć to wpływ na Jej przyszłość. Musi Pani sobie zdawać sprawę, że Pani dzieci są w grupie ryzyka nieprawidłowego rozwoju w tym mózgowego porażenia dziecięcego. Oczywiście nie znaczy to, że muszą się źle rozwijać. Z tego, co Pani napisała o córeczce, to ma ona oprócz wcześniactwa inne czynniki, które mogą wpłynąć na Jej rozwój, w tym wylewy III stopnia i konieczność założenia drenu. Na pewno będą wymagały bardzo dokładnej kontroli i ewentualnej rehabilitacji, jeżeli lekarz będzie widział taką potrzebę.

Serdecznie pozdrawiam
Doc. Magdalena Rutkowska


Dzień Dobry! Urodził mi się wcześniak (31. tydzień), jednak jestem załamana, bo zaczęli podejrzewać u niego zapalenie opon mózgowych. Mam pytanie do lekarza. Jak mniej więcej średnio kończy się taki stan u takiego malucha? Wiem, że to jest ciężka choroba i nie wiem, co robić. Lekarze na razie nie są niczego do końca pewni, zastanawiają się itp. Najbardziej boję się powikłań. Czy może mi ktoś wyjaśnić tę całą chorobę, jej profilaktykę, leczenie i całą resztę? Proszę o odpowiedź.

ODP. Szanowna Pani,

Z tego, co zrozumiałam z Pani listu, to zapalenie opon wcale nie jest pewne, proszę się więc jeszcze nie zamartwiać. Jeżeli się potwierdzi, to leczenie trwa 3 tygodnie. Co do powikłań – proszę najpierw dać znać, czy diagnoza się potwierdziła i jak przebiegało leczenie, to będę mogła powiedzieć coś więcej.

Serdecznie pozdrawiam
Doc. Magdalena Rutkowska


Pośpiesznym na świat – odcinek 5 – Na Wasze pytania odpowiada dr n. med. Beata Pawlus

Scroll to Top