Pierwsza pomoc w nagłych wypadkach

Część I.

Poniższy tekst jest efektem pierwszego szkolenia z zakresu pierwszej pomocy, jakie zostało zorganizowane przez MedAID przy współpracy z Fundacją Wcześniak. Materiał będzie ukazywał się na stronie wczesniak.pl w odcinkach, z których każdy będzie poświęcony innemu zagadnieniu z zakresu ratownictwa i pierwszej pomocy, ze szczególnym naciskiem na dzieci.

Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że prawie42% osób potrącanych przez samochody to dzieci i że to one stanowią największą liczbę zabitych i rannych ofiar potrąceń (38% zabitych i 41% rannych), a tylko w roku szkolnym 2005/2006 wypadkom uległo 109 464 dzieci, w tym 71 ze skutkiem śmiertelnym – to śmierć prawie dwojga dzieci tygodniowo! Czy wiecie, że aby uratować dziecko będące w ciężkim stanie, mamy tylko 4 minuty?! Pogotowie prawie nigdy nie jest w stanie dotrzeć na miejsce w tak krótkim czasie!

Tymi danymi nie chcemy Was zastraszyć, czy wywołać poczucia winy, tylko zmotywować do nauki udzielania pierwszej pomocy. Będziecie tu mogli znaleźć serię artykułów dotyczących udzielania pierwszej pomocy dzieciom. Dziś lekcja nr 1.

Ogólne zasady postępowania:

W przypadku, kiedy poszkodowanym jest dziecko, udzielanie pierwszej pomocy jest utrudnione. Z takim dzieckiem często trudno się porozumieć, czasem jest to zupełnie niemożliwe. Dlatego, jeśli istnieje taka możliwość, pamiętajmy o tym, aby używać języka zrozumiałego dla dziecka, aby w miarę możliwości angażować rodziców dziecka w udzielanie pomocy oraz o tym, by zawsze wyjaśniać dziecku nasze postępowanie, co zmniejsza jego lęk przed nami.

Zawsze przed podejściem do jakiegokolwiek miejsca zdarzenia musimy upewnić się, czy miejsce to jest bezpieczne – czy nie znajduje się na ruchliwej ulicy, w okolicach zerwanych kabli wysokiego napięcia itp. oraz miejsce to zabezpieczyć (np. trójkątami ostrzegawczymi). Musimy też zabezpieczyć siebie, tzn. założyć rękawiczki, przygotować maseczkę do sztucznej wentylacji itd. Dopiero wtedy możemy podejść do poszkodowanego i…

  1. Sprawdzamy świadomość – celem sprawdzenia, czy dziecko jest przytomne. Pamiętaj, aby robić to w sposób dostosowany do wieku dziecka, oczekuj też reakcji odpowiedniej do jego wieku, np. niemowlę reagujące płaczem na głośne dźwięki.
  2. Udrażniamy drogi oddechowe – należy odchylić głowę dziecka do tyłu tak, aby wiotki język mógł zostać odsunięty do tyłu i udrożnił drogi oddechowe, umożliwiając swobodne oddychanie. Pamiętaj, że im mniejsze dziecko, tym mniej należy odgiąć jego głowę.

  1. Sprawdzamy oddech i oznaki krążenia – pochylamy swoją twarz nad twarzą dziecka i próbujemy poczuć wydostające się powietrze i zobaczyć ruchy klatki piersiowej. Oceniamy, czy występują oznaki krążenia, tj. oddech, kaszel lub poruszanie się.

Teraz, w zależności od tego, czy dziecko oddycha i ma oznaki krążenia, czy nie, wybieramy schemat postępowania:

(+) obecne -> badanie manualne

(-) brak -> resuscytacja

O dalszych etapach przeczytacie w kolejnych odcinkach. Pamiętajcie jednak, że wiadomości teoretyczne są tym minimum, które każdy musi znać. Jeśli chcecie mieć pewność, że będziecie wiedzieli, jak zachować się w każdej sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia, zapraszamy Was na nasze kursy –www.kursyratownictwa.pl.

Pierwsza pomoc w nagłych wypadkach. Część II.

Po pierwszej części tego artykułu potraficie już sprawdzić czynności życiowe dziecka. Na etapie sprawdzania oddechu i oznak krążenia podejmujemy decyzję o dalszym postępowaniu.

Przypomnijmy:

Prawidłowy oddech i oznaki krążenia obecne (+) badanie manualne

Prawidłowy oddech i oznaki krążenia nieobecne (-) resuscytacja

Ważne jest to, aby pamiętać, że jeśli oddech wydaje nam się nieprawidłowy, jest zbyt szybki (np. powyżej ok. 60/min u niemowlaka), zbyt wolny (np. poniżej ok. 20/min u niemowlaka), trudno nam go wyczuć, lub jakiekolwiek oznaki sugerują nam, że oddech nie jest prawidłowy, to nie możemy przyjąć, że oddech jest i przejść do badania manualnego.

Nie można też przyjąć, iż każde dziecko, które prawidłowo oddycha i ma oznaki krążenia jest w dobrym stanie. Zwłaszcza pogarszanie się stanu świadomości lub jej brak powinny być dla nas niepokojące.

Badanie manualne

Polega na obejrzeniu ciała dziecka w poszukiwaniu oznak obrażeń, np. zaczerwienień, zasinień, otarć, ran, zniekształceń itp.

Jednocześnie bada się je manualnie. W tym celu delikatnie dotykamy ciała dziecka poszukując ewentualnych niestabilności, nadmiernej ruchomości, tkliwości, sztywności itp.

Obie czynności wykonujemy jednocześnie badając dziecko od góry w dół, tj. głowa, szyja, klatka piersiowa, brzuch, miednica, nogi, ręce i ewentualnie kręgosłup, jeśli jest do niego dostęp.

Następnie należy zaopatrzyć wykryte obrażenia. Tamujemy, więc krwawienia, zaopatrujemy rany, unieruchamiamy w miarę możliwości niestabilne części ciała itp. Pamiętajmy, aby do unieruchamiania nie używać twardych przedmiotów, które mogą zranić dziecko. Używajmy do tego celu najlepiej koców, pieluszek itp.

Należy pamiętać o tym, aby podczas badania rozbierać dziecko tylko na tyle, ile to konieczne. Nie możemy pozwolić, żeby dziecko się wychłodziło. Należy, również pamiętać o tym, aby przed badaniem zabezpieczyć się rękawiczkami ochronnymi.

Ważną rzeczą jest to, abyśmy przez cały ten czas znali stan dziecka. W tym celu trzeba, co minutę sprawdzać jego czynności życiowe, a więc wracać do 1,2,3, czyli sprawdzenia świadomości (1), udrożnienia dróg oddechowych (2), i sprawdzenia oddechu i oznak krążenia (3).

O dalszych etapach przeczytacie w kolejnych odcinkach. Pamiętajcie jednak, że wiadomości teoretyczne są tym minimum, które każdy musi znać. Jeśli chcecie mieć pewność, że będziecie wiedzieli, jak zachować się w każdej sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia, zapraszamy Was na nasze kursy –www.kursyratownictwa.pl.

Pozdrawiamy

CSU MedAID

Tekst jest własnością MedAID i nie może być publikowany, przetwarzany i wykorzystywany bez zgody MedAID.

Scroll to Top