– 31. tydz., 1120 g, 38 cm, 22.01.2004 r.
19 stycznia na początku 31. tc. poszłam na kontrolne badanie ktg do szpitala im. Orłowskiego w Warszawie (tydzień wcześniej na rutynowej wizycie prowadzący mnie lekarz stwierdził, że mam za wysokie ciśnienie 140/90 – chyba już wtedy podejrzewał gestozę). Potem chciałam pojechać na pogrzeb mojego taty, który zmarł dzień wcześniej 🙁 Jednak w szpitalu zostałam już do porodu, który miał miejsce 3 dni później we czwartek 22.01.2004 (przez te kilka dni w szpitalu tak monstrualnie spuchłam – przestały mi działać nerki – że aż wystraszyłam lekarzy). W czwartek prof. Dębski zadecydował, że z powodu pogarszających się wyników dziecka i moich nie ma, na co czekać i trzeba zrobić cesarkę. I tak urodziła się Oleńka.
Dalsze wizyty u lekarzy – wszystko super, dziecko przybiera pokazowo. Dużo się śmieje, zaczyna gaworzyć, intensywnie i z wielką ciekawością poznaje świat. Dalsze wizyty u lekarzy: pediatra, neurolog (lekka asymetria, zalecił rehabilitację – byliśmy z Olą 2 razy i wg rehabilitantki podobno wystarczy), USG przezciemiączkowe, okulista.
Obecnie Oleńka ma 2 latka (skończy 22 stycznia br.), jest żywą, zwinną psotką, która uwielbia broić, bawić się i tańczyć. Po trudnych początkach pozostała jej tylko niska waga i ślady po wkłuciach na dłoniach. Waży 10 kg, mierzy 86 cm, ma 16 zębów. Jest też starszą siostrą 9 miesięcznej Ady, która urodziła się 28 kwietnia 2005 r. w 39 tc. z wagą 3350 g. Dziewczynki mają ze sobą świetny kontakt. Ola bawi Adunię, buja w wózku, mówi karcąco; “Ada!”, kiedy mała płacze. Bardzo się cieszę, że mają siebie nawzajem.
Luty 2008
Rozwija się jak inne dzieci w jej wieku. Jest ruchliwa i żywa, a także często zaskakuje mnie swoimi przemyśleniami na różne tematy 🙂
Jest bardzo opiekuńcza – opiekuje się swoją młodszą siostrą, jak również rodzicami. Kilka miesięcy temu złamałam nogę w kostce i przez 2 miesiące miałam założony gips. Ola była “moimi nogami” – nosiła mi kanapki, dopytywała się troskliwie, czy “boli noga i kamień”, czyli gips:-)
Obecnie uczy swoją siostrę sprzątać zabawki i zamiatać podłogę. Obie bardzo lubią muzykę: Ola ładniej śpiewa, a Ada tańczy. Ulubionymi bohaterami bajek moich córek są: Pinokio, Kopciuszek, Królewna Śnieżka, Ali Baba, Aladyn. Czytam im do snu bajki z tej samej książki (dziewczynki mówią na nią – czerwona książeczka), którą czytałam Oli, kiedy leżała w inkubatorze.
Dziwne uczucie, bo wszystkie wspomnienia odżywają… Dziewczyny lubią też “Lippy and Messy” i często kiedy mówię, że coś jest czerwone, z boku odzywa się głosik którejś z dziewczynek, mówiący: “Tak, mama czejwone – red”. Planujemy z mężem we wrześniu posłać obie nasze córeczki do przedszkola.
![]() |
![]() |
![]() |
Czerwiec 2010
Ola od września 2010 r. idzie do szkoły do zerówki. To zwykła, publiczna podstawówka. Nie może się już doczekać – prosiła mnie, abym już skompletowała jej wyprawkę 🙂 Ola czyta i pisze proste zdania, a najbardziej lubi gimnastykę, informatykę i angielski. Od roku uczęszcza na terapię SI (była taka możliwość w przedszkolu i z niej skorzystaliśmy i będziemy ją kontynuować w szkole).
Za rok Oleńka wraz ze swoją o rok młodszą siostrą pójdzie do pierwszej klasy.
Pozdrawiam serdecznie
Anna Unrug-Cichoń
![]() |
![]() |
![]() |