Przede wszystkim nadaj swojemu dziecku imię i zadbaj, aby było ono wypisane przy inkubatorze. Dzięki temu opieka będzie kierowana do konkretnego człowieka (Maćka, Joasi), a nie “tego z zaburzeniem oddychania III stopnia, urodzonego w 30. tygodniu”.
Kolejnym ważnym elementem jest zapytanie lekarza prowadzącego o to, co rodzicom wolno a czego nie wolno na oddziale intensywnej opieki neonatologicznej. Od samego początku pomoże to rodzicom dostosować się do panujących zwyczajów, ale równocześnie zmniejszy ich niepewność co do własnego zachowania.
Jeżeli lekarz neonatolog wyrazi na to zgodę, będziecie mogli dotykać, głaskać a nawet przewijać Wasze dziecko. Bardzo ważne jest, aby do niego mówić. Wszystko uzależnione jest od jego stanu zdrowia. Wiele razy podczas naszego pobytu na Oddziale Intensywnej Terapii słyszeliśmy, iż badania naukowe dowiodły, że wcześniaki, które podświadomie czują więź z rodzicami, które są głaskane i dotykane, czują ciepło rodziców, szybciej się rozwijają. Nigdy nie udało nam się dotrzeć do źródeł tych badań, lecz obserwując własne dziecko, w pełni zgadzamy się z tym stwierdzeniem.
Jeżeli będzie to możliwe, personel medyczny pozwoli rodzicom trzymać strzykawkę podczas karmienia dziecka sondą do żołądka, a być może także stosować metodę kangura.