Zuzanna Grucka

Zuzanna Grucka – 28. tydz., 1100 g, 38 cm, ur. 23.07.2010 r.

Nasza historia podobna pewnie do Waszych. Pierwsza ciąża, o której dowiedzieliśmy się niecałe trzy miesiące po ślubie… wielkie szczęście. Czułam się rewelacyjnie, brzuszek rósł. Zaczynaliśmy powoli przygotowywać wyprawkę. Na przełomie 5. i 6. mc podczas rutynowej wizyty u ginekologa okazało się, że skróciła mi się szyjka macicy. Udało nam się z mężem wybrać się na krótki urlop, potem dostałam L4 i miałam „zacząć się oszczędzać”. Tak na wszelki wypadek…

Był początek lipca, upały i podczas wizyty u teściów zauważyłam, że bardzo spuchły mi nogi… Zmierzyłam ciśnienie 150/90. Mój lekarz stwierdził, że w ciąży to już zdecydowanie za wysokie i przepisał leki. Nigdy nie miałam problemów z ciśnieniem, od początku ciąży wzorcowe… Po lekach ciśnienie nie spadało i po kilku dniach ginekolog zdecydował, że powinnam zgłosić się na oddział, żeby ustabilizować to ciśnienie. No i się zaczęło!

Badanie moczu wykazało wysoki poziom białka, ciśnienie dalej skakało do 190/110! Kroplówki, badania… okazało się, że Zuzia nie rozwija się prawidłowo.

Stwierdzono u mnie gestozę z białkomoczem. W swoje 26. urodziny zostałam przewieziona do kliniki, gdzie zrobiono mi komplet badań i drugiego dnia powiedziano mi, że stan dziecka jest na tyle zły, że konieczne jest cc. Zdarzyłam tylko zadzwonić do męża i trafiłam na salę… Widoku Małej nie zapomnę nigdy… Była sina, malutka i nie płakała. Byłam w takim szoku, że nic nie czułam… nawet nie chciałam do niej pójść… jedno o czym marzyłam, to wrócić do domu. Załamanie, płacze, pytania „czemu ja?” przyszły później.

Zuza urodziła się w ciężkiej zamartwicy, z hipertrofią. Wylewy I st., retinopatia I st. Miała sepię, zaraziła się od moich wód płodowych, niedomknięty przewód Botalla. Spędziła 6 tyg. w szpitalu, 3 tyg. w inkubatorze, 4 dni pod respiratorem, potem pod tlenem. Ja urodzony uparciuch zawzięłam się, że będę ją karmić, odciągałam co 3 godz. i codziennie 70 km woziłam mleko do szpitala. Najpierw sonda, potem butelka. Niestety nie udało mi się nauczyć ją pić z piersi, chociaż przed 2 miesiące próbowaliśmy z położną… Odciągałam pół roku, potem jeszcze miesiąc Zuza „była” na zapasach z zamrażarki;)

Dziś Zuzka ma prawie 2 i pół roku. Jest drobniutką (waży trochę ponad 11 kilo), wesołą i bystrą dziewczynką. Cieszy nas, że jest bardzo komunikatywna. Biega, śpiewa i ma charakterek. Wszystkiego musi spróbować ,diabełek z niej straszny.

Chora była może z pięć razy. Przez pierwsze 2 lata odbyliśmy kilkadziesiąt wizyt u specjalistów. Zuzka na początku rozwijała się bardzo wolno, ale najważniejsze było to, że „szła do przodu”.

Nikomu nie życzę tego, co przeszliśmy wszyscy przez te kilka miesięcy po urodzeniu… tak właściwie do marca, czyli do 8. miesiąca (5,5 koryg.) żyliśmy w ciągłym strachu, ponieważ Mała tylko leżała. Jak pierwszy raz przekulała się z pleców na brzuch, to spadł nam kamień z serca, potem raczkowanie, pierwsze kroczki. Oznaki, że się rozwija… że neurologicznie wszystko w porządku. Pewnie przez całe życie będę się o nią martwić, jak każda mama o swoje dziecko… Lekarze są z niej bardzo zadowoleni, retinopatia cofnęła się po kilku miesiącach, słuch i serducho ok. Zostały nam tylko kontrolne badania.

Życzę Wam kochane mamy dużo, dużo siły. Nie możecie się załamywać. Trzeba się cieszyć każdym, nawet najmniejszym kroczkiem, bo te Nasze Maluchy tak bardzo nas potrafią zaskakiwać.

 

Aktualizacja z 27.08.2019

Witam po kilku latach 🙂

Zuzka ponad miesiąc temu skończyła 9 lat. Wkrótce rozpoczyna 4 klasę i jest wzorową uczennicą. Uwielbia sport – rower, pływanie, narty, rolki – non stop w ruchu. Jest uśmiechniętą, pełną życia  dziewczynką 🙂 Po wcześniactwie nie ma nawet śladu!

Niespełna dwa lata temu urodziła się jej siostrzyczka – na szczęście tym razem obyło się bez komplikacji. Lili nie spieszyło się tak na świat jak siostrze;) Między dziewczynkami jest spora różnica wieku, ponieważ długo nie mogliśmy zdecydować się na kolejne dziecko. Udało się i mamy dwie cudowne córeczki 🙂

Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkim takiego Happy End’u!

 

Karta informacyjna


Imię
Zuzanna
Tydzień
28
Waga
1100g
Wzrost
38cm
Data

Scroll to Top

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane