24. tydz., 660 g, 33 cm, ur. 11.10.2006 r.
Nazywam się Dorota Raduńska. Baaardzo długo zbierałam się do opisania historii naszego malutkiego syneczka 🙂 Bardzo ucieszyliśmy się z mężem, kiedy okazało się, że jestem w ciąży. Czułam się świetnie, zero mdłości i innych uroków ciąży 😉 i nagle 11.10.2006 rano zaczęłam mieć bóle w dole brzucha, ale po konsultacji telefonicznej z moją Panią doktor wyglądało na to, że mam zapalenie dróg moczowych. Umówiłyśmy się na wizytę o godzinie 13:00, ból się nasilał i jak pojechałam do lekarza, to okazało się, że rozwarcie jest na 6 cm, szybko karetka i tak trafiłam do szpitala w Gdańsku-Zaspie, w którym o 14:35 przyszedł na świat nasz maleńki synek. Trafił na Odział Intensywnej Terapii Noworodka pod opiekę świetnego personelu ? pielęgniarek i lekarzy, którzy mają złote ręce i serca, a szczególnie Pani doktor Hanna Sabinarz.
Teraz może podam trochę danych z karty:
Rozpoznanie
Wcześniactwo Hbd 24
Zakażenie wrodzone (bakteria listerioza)
Zespół zaburzeń oddychania (11.10-10.12.2006 był podłączony do respiratora)
Przewlekła choroba płuc
Retinopatia wcześniacza najpierw I/II, a potem II/III. Laseroterapia obu oczu
Niedokrwistość wcześniacza
Przepuklina pachwinowa obustronna
Krzyś miał bardzo małe szanse na przeżycie, ale dał z siebie wszystko. W szpitalu był do 1.02.2007 r.
Potem wizyty u różnych specjalistów: neurolog, okulista, pulmonolog, no i rehabilitacje, przede wszystkim metodą Vojty i tu największe zasługi dla wspaniałej rehabilitantki Pani Mirelki Kozakiewicz 🙂
Właśnie mija pięć lat, kiedy Krzyś się urodził i teraz mogę powiedzieć wszystkim rodzicom wcześniaków, że zawsze trzeba myśleć pozytywnie i nigdy się nie poddawać, trzeba walczyć za wszelką cenę 🙂
Wrzesień 2019
Krzyś jest teraz uczniem 7 klasy ze świetnymi wynikami w szkole (świadectwa z czerwonym paskiem). Nie widać po nim wcześniactwa.
Z tych wszystkich specjalistów do których musieliśmy chodzić został już tylko okulista 🙂